Archiwa tagu: Fit life

Zdrowe domowe bounty

Pyszne, zdrowe bounty z naturalnych składników bez cukru

Składniki:

3 łyżki oleju kokosowego
200 g wiórków kokosowych
1/4 puszki mleczka kokosowego (stała część)
2 łyżki miodu lub syropu klonowego
wanilia (zastępczo może być aromat waniliowy lub cukier wanilinowy)
Polewa:
5 łyżek kakao
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki miodu lub syropu klonowego

W rondelku rozpuść olej kokosowy, dodaj wiórki, miód, wanilię i mleczko kokosowe. Przełóż do naczynia i wstaw na godzinę do lodówki (ja nie miałam tyle czasu i wstawiłam na 30 min. do zamrażarki).

W osobnym garnku rozpuść olej kokosowy, dodaj miód i kakao. Powstałą masą polej zastygnięte, pokrojone w „batoniki” kawałki bounty. Wstaw do lodówki.

Zastępczo można rozpuścić gorzką czekoladę i polać nią masę bounty.

Można też podać nasze bunty w tzw. papilotkach.

Smacznego 🙂

IMG_0332[1]IMG_0335[1]IMG_0336[1]

Share

Najprostsze na świecie zdrowe ciastka

Przepis na dietetyczne ciasteczka owsiane – banalnie prosty!

Potrzebujesz:

pół szklanki płatków owsianych
1 banan
garść żurawiny

Banana rozgnieć widelcem na papkę, dodaj płatki owsiane oraz żurawinę. Uformuj ciasteczka i piecz w piekarniku ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni.

Prościej się nie da :). Ciasteczka sa słodkie i niezwykle pyszne, a nie zawierają ani grama niezdrowego białego cukru.

IMG_0257[1]IMG_0258[1]IMG_0259[1]

 

Share

Antygrypina – naturalny lek na przeziębienie

Jak nie dać się grypie?

Sezon grypowy w pełni. I kiedy już myślałam, że infekcja mnie nie dopadnie, to pewnego wieczoru po prostu w jednej chwili ścięło mnie z nóg. A ponieważ nie jestem zwolenniczką brania leków, postawiłam na naturalne metody. Dziś przedstawię Wam cudowną miksturę zwaną antygrypiną. Jest to połączenie naturalnych składników, z których każdy od wieków wykorzystywany był do leczenia infekcji grypopodobnych. Dodatkową zaletą tego napoju jest to, że jest on niezwykle smaczny.

Jeśli nie wiesz, jak wyleczyć domowym sposobem przeziębienie i grypę, to zachęcam do wypróbowania tej właśnie mikstury. Mnie napój ten postawił na nogi w ciągu 2 dni – bez konieczności odwiedzania lekarza czy zostawiania fortuny w aptece. Co ważne, można go również pić profilaktycznie.

Co potrzebujesz:

1 grejpfrut
1 cytryna
2-3 łyżki miodu
kawałek imbiru starty na tarce
1 ząbek czosnku
cynamon

Grejpfruta obieramy ze skórki i wyciągamy miąższ (razem z pestkami – to ważne!). To samo robimy z cytryną, ale bez pestek. Dodajemy miód, starty imbir, posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i posypujemy cynamonem. Całość blendujemy.

Przed spożyciem napój należy podgrzać (do ok. 50 stopni).

A tak oto się prezentuje:

IMG_0256

IMG_0255IMG_0254

Share

Pyszne brownie z cukinii / bez grama cukru

Składniki:

1,5 szklanki mąki orkiszowej

1 starta na tarce średniej wielkości cukinia obrana ze skórki

2 łyżki miodu (opcjonalnie słodzik, np. ksylitol)

3 jajka

1 łyżeczka proszku do pieczenia

4 łyżki kakao

0,5 szklanki mleka o niższej zawartości tłuszczu (może być mleko migdałowe)

100 g czekolady orzkiej 70%

50 ml roztopionego oleju kokosowego

 

Zdrowy deser bez cukru – wykonanie:

Do startej na dużych oczkach cukinii dodajemy jajka, miód, mąkę, kakao, proszek do pieczenia i mleko. Wszystko razem miksujemy, a następnie przekładamy masę do średniej wielkości okrągłej formy, uprzednio wyłożonej papierem. Pieczemy w piekarniku nasze brownie przez ok. 40 minut w temperaturze 190 stopni. Gorzką czekoladę roztapiamy z łyżką oleju kokosowego. Gdy ciacho ostygnie, smarujemy wierzch ciasta i posypujemy płatkami migdałowymi. Wkładamy do lodówki na 0,5 godziny, aż czekolada zastygnie.

Zdrowe brownie z cukinii bez grama cukru gotowe!

Smacznego!

IMG_0181 IMG_0183 IMG_0184

Share

Kulki mocy – zdrowe, pyszne i sycące – bez grama cukru!

Przepis na pyszny dietetyczny deser bez cukru – kulki mocy

 

Składniki:

miska daktyli

garść orzechów włoskich

garść płatków owsianych

trzy łyżki kakao

duża łyżka miodu

wiórki kokosowe do obtoczenia

Wykonanie jest szybkie i banalnie proste. Na początek należy namoczyć daktyle, które są podstawowym składnikiem kulek, nadającym im słodki smak i delikatną konsystencję. Pamiętaj, aby wyjąć pestki z daktyli – inaczej będziesz mieć niespodzianki w kulkach :). Do dużej miski wsyp namoczone daktyle, pokruszone orzechy włoskie, płatki owsiane, kakao oraz miód. Wszystko dokładnie zblenduj. Z masy ulep kulki (ich wielkość zależy od Ciebie) i obtocz w wiórkach kokosowych.

Smacznego 🙂

A gotowe kulki mocy wyglądają tak:

Share

Dieta Asi – praktyczne przepisy na każdy dzień

Dietetyczne przepisy na każdy dzień

W tym poście przekażę Wam garść przepisów, jeśli dbacie o linię i checie przygotować sylwetkę na lato. Spektakularnych efektów nie spodziewajcie się od razu, ale długotrwała zmiana nawyków żywieniowych na pewno przyniesie efekty. Pamiętajcie, że na niechciane kilogramy pracujemy miesiącami, a niekiedy latami, więc i miesiącami pracujmy nad wymarzoną sylwetką – tak będzie najbezpieczniej. O korzyściach zdrowotnych nie wspominając….

Jeśli nie macie pomysłu na dietetyczne posiłki, to przedstawiam gotowe fit przepisy (od Asi:)):

Poniedziałek

1. śniadanie: kanapka z pastą z awokado (2 kromki chleba, najlepiej czysto żytni, na zakwasie naturalnym, awokado, sok z cytryny, sól, pieprz, łyżeczka oliwy). Awokado zblendować z sokiem z połowy cytryny, do smaku sól i pieprz. Można dodać ząbek czosnku (jeśli znajdujemy się w szczycie sezonu grypowego:)). Chlebek posmarować pastą, na to położyć pokrojoną w plasterki rzodkiewkę lub ogórek.

2. śniadanie: mały jogurt naturalny z dwoma łyżkami płatków owsianych (ja używam górskich) i pokrojonym w kawałeczki jabłuszkiem.

Obiad: krem brokułowy z mleczkiem kokosowym (jeden brokuł, połowa włoszczyzny, można dodać 1 lub 2 ziemniaki – ja krem przygotowuję bez nich, sól, pieprz do smaku). Warzywa pokroić w kawałeczki, gotować do miękkości, przyprawić i zblendować na gładki krem. Na koniec dodać pół puszki mleczka kokosowego (to ważne – zawiera ono tłuszcz, który jest niezbędny do tego, aby witaminy się wchłonęły). Tak przygotowany krem dzielę na 2 lub 3 obiadki (można też na kolację wszamać :)). Na krem dodaję zieloną pietruszkę, łyżkę jogurtu naturalnego i łyżkę prażonego słonecznika.

Podwieczorek: lekka sałatka z rukolą i pomarańczą (2 garście rukoli, pół pomarańczy, 2 orzechy włoskie, 4 pomidorki koktajlowe, łyżeczka oliwy). Na rukolę dodać pokrojoną w kawałki pomarańczę oraz pomidorki. Całość posypać pokruszonymi orzechami, przyprawić octem balsamicznym, oliwą i czubricą.

Kolacja: serek wiejski ze szpinakiem (serek wiejski, 3 pomidorki koktajlowe, pół małego ogórka, 2 rzodkiewki, pół małej cebulki, 2 łyżki płatków owsianych, garść szpinaku). Serek przełożyć do miseczki, następnie dodać pokrojone pomidorki, rzodkiewkę i ogórek. Dorzucić pokrojoną cebulkę, płatki owsiane i szpinak.

Wtorek

1 śniadanie: fit ciastko kakowo-kokosowe (2 jajka, 1 banan, 1 łyżka ksylitolu, 2 łyżki wiórków kokosowych, 2 łyżki kakao, 3 łyżki mąki orkiszowej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, łyżka płatków migdałowych do posypania, 30 ml oleju kokosowego). Białka ubić na sztywno, dodać ksylitol, dalej miksować. Dołożyć żółtka i dalej miksować chwilę. Następnie wrzucić do masy resztę składników (olej kokosowy najpierw roztopić). Masę przełożyć do małego naczynia żaroodpornego i posypać płatkami migdałowymi. Tak przygotowane ciastko piec w piekarniku przez ok. 25 minut w temperaturze 200 stopni.

2. śniadanie: zdrowy koktajl (2 gruszki, dojrzałe awokado, 2 kiwi, 1 jabłko, 2 szklanki herbaty ostudzonej – ulubionej, garść świeżego szpinaku). Gruszki, jabłko i kiwi obrać i pokroić w kawałki. Wszystkie składniki zmiksować. Na koniec wrzucić pół garści nasion chia i zostawić do napęcznienia.

Obiad: tortilla z jarmużem i kurczakiem (1 placek tortilli, garść jarmużu, pół piersi z kurczaka, 3 pomidorki koktajlowe, pół małego ogórka, pół małej cebulki czerwonej, 1/3 kulki mozzarelli). Fileta upiec w piekarniku, a na tortillę wyłożyć jarmuż. Dodać pokrojone pomidorki, ogórka i cebulkę. Upieczonego fileta z kurczaka pokroić i przykryć nim warzywka. Całość przykryć plasterkami mozzarelli. Tortillę złożyć na pół i tak przygotowaną piec w piekarniku ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni, aż tortilla się zarumieni, a mozzarella roztopi.

Podwieczorek: lekka sałatka z kaszką kuskus i tuńczykiem (50 g kaszy kuskus, pół puszki tuńczyka w kawałkach w sosie własnym, garść roszponki, pół cebulki czerwonej, 5 pomidorków suszonych, 2 łyżki kukurydzy, pół pęczka natki pietruszki, sól, pieprz, oliwa z oliwek). Kaszę posolić, zalać wrzątkiem, odstawić do ostygnięcia. Do kaszy dodać roszponkę, pokrojone pomidory, cebulkę, tuńczyka, kukurydzę i pietruszkę. Całość wymieszać, doprawić solą, pieprzem i oliwą z oliwek.

Kolacja: omlet (2 jajka, szczypta chilli, pieprz, pół cukinii, pół małej papryki czerwonej, łyżeczka oleju kokosowego, szczypiorek do posypania). Jajka rozbić, dodać do nich chilli. Na wymarowaną olejem kokosowym i dobrze rozgrzaną patelnię wlać jajka i układać na nich pokrojone warzywka, posypać szczypiorkiem i piec pod przykryciem przez ok. 7 minut.

Środa

śniadanie: kasza gryczana z warzywami (pół woreczka kaszy gryczanej białej ugotowanej, pół awokado, 2 rzodkiewki, pół papryki żółtej, mała cebulka czerwona). Do kaszy dodajemy awokado pokrojone w kostkę, rzodkiewki i paprykę, a całość posypujemy pokrojoną w kosteczkę czerwoną cebulką.

2. śniadanie: szpinak z jajkiem sadzonym (2 duże garście szpinaku, łyżka oleju kokosowego, 1 jajko, przyprawy, kromka żytniego chlebka). Szpinak gotujemy, następnie smażymy chwilę na łyżce oleju kokosowego. Obok wbijamy jajko, przyprawiamy solą i pieprzem. Tak przygotowany posiłek podajemy z kromką pieczywa.

Obiad: papryka nadziewana warzywami (1 większa papryka, 1 mała cebulka, pół małej cukinii, 2 kulki mozzarelli, 2 różyczki kalafiora, 50 g fasolki szparagowej, 1 jajko, pół piersi z kurczaka, przyprawy). Cebulkę podsmażamy na łyżce oleju kokosowego. Kalafior i fasolkę gotujemy. Do cebulki dodajemy pokrojoną w kostki cukinię oraz wcześnie ugotowaną fasolkę i kalafior. Dorzucamy mozzarellę, Paprykę nacinamy od góry i faszerujemy warzywani z mozzarellą. Na to wbijamy powoli jajko, tak żeby się nie wylało. Fileta przyprawiamy i gotujemy na parze. Paprykę pieczemy w piekarniku przez około 30 minut w temperaturze 180 stopni.

Podwieczorek: deser z chia i mango (pół puszki mleczka kokosowego, jogurt naturalny, 1 mango, listek mięty, 1 łyżka nasion chia). Jogurt wymieszać z chia, dodać mleczko kokosowę (część stałą, a nie płynną). Mango zblendować, wyłożyć na masę jogurtowo-kokosową, przystroić listkiem mięty.

Kolacja: sałatka z sałaty lodowej z tuńczykiem (kilka listków sałaty lodowej, puszka tuńczyka w wodzie w kawałkach, 1 mały pomidor, łyżka prażonego słonecznika, 5 oliwek czarnych). Sałatę porwać w dłoniach, pokroić pomidora, dodać resztę składników. Doprawić ulubionymi ziołami i łyżeczką oliwy.

Czwartek

1 śniadanie: placuszki (200 ml mleka, 2 jajka, 3 łyżki oleju kokosowego, pół szklanki mąki orkiszowej, pół szklanki mąki ryżowej, 1 łyżeczka sody, sok z pomarańczy, miód). Jajka zmiksować z olejem i mlekiem. Dodać mąki, sodę i dalej miksować do uzyskania jednolitej masy. Na patelni rozgrzanej bez tłuszczu formujemy małe placuszki i smażymy z dwóch stron. Placuszki podajemy z miodem lub sokiem z pomarańczy (wedle upodobania).

Obiad: ryż z rodzynkami (pół woreczka ugotowanego ryżu, garść rodzynek, sól, pieprz, 2 jajka, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki curry, łyżka oleju kokosowego, szczypta chilli). Na patelni z olejem kokosowym podsmażamy ryż, wbijamy 2 jajka, energicznie mieszamy. Dodajemy pozostałe składniki. Na koniec wszystko dobrze wymieszać.

Podwieczorek: Kasza jaglana na słodko (pół woreczka kaszy jaglanej, pół łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kakao, 2 orzechy włoskie, kiwi, mandarynka). Kaszę ugotować. Gdy ostygnie, wymieszać z cynamonem i kakao. Na kaszę kładziemy pokrojone orzecy, kiwi i mandarynkę.

Kolacja: dorsz z surówką z kapusty pekińskiej (150 g dorsza, 100 g kapusty pekińskiej, 1 łodyga selera naciowego, natka pietruszki, pół marchewki, garść rodzynek). Dorsza przyprawić solą i pieprzem i upiec w piekarniku w folii aluminiowej. Kapustę poszatkować, pokroić seler naciowy, marchew zetrzeć na tarce, dodać rodzynki i pietruszkę. Przyprawić wedle uznania i pokropić oliwą.

Piątek

1. śniadanie: owsianka z warzywami (4 łyżki płatków owsianych górskich, 4 pomidorki koktajlowe, 2 rzodkiewki, 1 ugotowane jajko, natka pietruszki). Płatki zalać wodą i odstawić do nasiąknięcia. Do płatków dodać pokrojone pomidorki, jajko i rzodkiewki. Posypać natką pietruszki.

2. śniadanie: jogurt naturalny z łyżką płatków owsianych i jagodami (mogą być truskawki).

Obiad: Smażowy ryż brązowy z kurczakiem i warzywami (140 g ryżu brązowego, 150 g piersi z kurczaka, 1 jajko, 100 g brokuła, 50 g fasolki szparagowej, pół średniej marchewki, 4 pieczarki, łyżka sosu sojowego, łyżeczka oleju kokosowego, do smaku sól, pieprz). Ryż gotujemy, mięso kroimy w kostkę i smażymy z przyprawami. Pieczarki chwilę podsmażamy i dodajemy brokuła, następnie fasolkę i marchewkę startą na tarce. Na koniec dodajemy jajko i mieszamy wszystko. Wrzucamy ugotowany ryż i jeszcze chwilę mieszamy.

Podwieczorek: sałatka z roszponką, serem pleśniowym i granatem (dwie garście roszponki, pół małego ogórka zielonego, 1 mały pomidor, 50 g sera pleśniowego, 2 łyżki granata, pół małej cebulki). Do naczynia wrzucamy roszponkę, pokrojonego ogórka zielonego, 1 mały pomidor, cebulkę oraz granata. Całość skrapiamy oliwą z oliwek.

Kolacja: zielony koktajl (2 garście szpinaku, 1 ogórek zielony, 2 łodygi selera naciowego, pół pęczka natki pietruszki, sok z połowy cytryny i woda do rozcieńczenia). Wszystko razem zblendować.

Sobota

1 śniadanie: omlet ze szpinakiem i pomidorkami (2 jajka, 3 pomidorki koktajlowe, garść szpinaku, szczypiorek, sól, pieprz). Na wysmarowaną olejem kokosowym i rozgrzaną patelnię wlewamy 2 roztrzepane jajka. Następnie pokrojone pomidorki, pół pęczka szczypiorku. Doprawiamy solą i pieprzem. Całość przykrywamy garścią szpinaku. Smażymy pod przykryciem przez około 6-7 minut.

2 śniadanie: koktajl bananowo-truskawkowy (1 mały jogurt, banan, kilka truskawek – mogą być mrożone, łyżka siemienia lnianego, pół łyżeczki nasion chia). Wszystko razem blendujemy, podajemy w wysokiej szklance z listkiem mięty.

Obiad: filet z kurczaka nadziewany mozzarellą i szpinakiem z kaszą jaglaną (1 pojedynczy filet z kurczaka, garść szpinaku, 1/3 kulki mozzarelli, pół woreczka kaszy jaglanej, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki kukrkumy, szczypta chili, marchewka, jabłko, olej kokosowy). Fileta rozcinamy i przyprawiamy ulubionymi przyprawami. Szpinak chwilę podsmażamy na posmarowanej olejem kokosowym patelni, podajemy mozzarellę i odstawiamy patelnię z kuchenki. Kaszę jaglaną gotujemy według wskazówek na opakowaniu, następnie przekładamy na patelnię i smażymy przez chwilę na łyżeczce oleju kokosowego. Przyprawiamy imbirem, szczyptą chilli i kurkumą. Jako dodatek do dania robimy surówkę ze startej marchewki i jabłka.

Podwieczorek: wytrawne płatki owsiane (3 łyżki płatków owsianych górskich, 1 pomidor, łyżeczka oleju lnianego, szczypta czarnuszki). Płatki zalewamy niewielką ilością wody i odstawiamy na chwilę. Pomidora kroimy i dodajemy do płatków. Posypujemy czarnuszką.

Kolacja: fasolka szparagowa z pomidorami (500 g fasolki szparagowej zielonej lub żółtej, 1 puszka pomidorów – szukaj takiej bez dodatku cukru i z małą ilością soli, 3 ząbki czosnku, 1 większa cebula, 1 łyżka oleju kokosowego, 1 czubata łyżka oregano, szczypta chilli, szczypta czarnego pieprzu). Fasolkę ugotować do miękkości. Na oleju podsmażyć pokrojoną cebulkę i czosnek. Jak się zarumienią, dodać do nich pomidory i przyprawy. Sos będzie gotowy, jak trochę odparuje i zgęstnieje. Wtedy nakładamy go na fasolkę.

Niedziela

1 śniadanie: płatki owsiane z owocami i kakao (4 łyżki płatków owsianych górskich lub jaglanych, 1 łyżka kakao, pół łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka jagód goji – wszystkie składniki zalać wrzątkiem, następnie dodać kiwi oraz banana pokrojone w kawałki).

2 śniadanie: koktajl z nasionami chia  (mały jogurt naturalny o obniżonej zawartości tłuszczu, pół banana, 2 łyżki płatków owsianych, 1 łyżeczka nasion chia, 1 łyżeczka siemienia lnianego mielonego, garść szpinaku). Wszystkie składniki zblendować.

Obiad: łosoś z ryżem i brokułem (200 g łososia, pół woreczka ryżu basmanti, pół brokuła). Łososia przyprawić solą, pieprzem i ziołami, upiec w parowarze wraz z brokułem. Podawać z ugotowanym ryżem i skropić oliwą.

Podwieczorek: kasza jaglana z warzywami (pół woreczka kaszy jaglanej – ok. 4 łyżki, 2 rzodkiewki, pół pęczka natki pietruszki, łyżka czarnuszki lub sezamu). Na ugotowaną kaszę dodać pokrojone rzodkiewki i natkę pietruszki. Całość posypać łyżką czarnuszki lub sezamem. Polać składniki łyżeczką oleju lnianego lub oliwy.

Kolacja: omlet z płatków jaglanych (4 łyżki płatków jaglanych, pół szklanki mleka, 1 banan, 1 łyżka miodu, 3 łyżki wiórków kokosowych, jogurt naturalny, garść borówek lub malin, 2 jajka). Płatki zalać mlekiem i odstawić na kilka minut. Banana pokroić w kawałki, dodać miód, 2 jajka, wiórki kokosowe, płatki jaglane i wszystko zblendować. Omleta smażyć na patelni wysmarowanej olejem kokosowym. Podawać z jogurtem naturalnym i owocami.

Mam nadzieję, że moje gotowe zdrowe przepisy przypadną Wam do gustu i pozwolą zgubić kilka zbędnych kilogramów.

Asia

Share

Pyszne naleśniki z mąki kokosowej

Zdrowy deser bez glutenu – pyszne naleśniki z mąki kokosowej

…. oczywiście bez grama cukru. Mąka kokosowa jest wprawdzie bardzo wymagająca, ale przepis jest banalnie prosty – spróbujcie sami!

Potrzebujesz:

5 jaj

szklanka mleka

50 g mąki kokosowej

szczypta soli

Wszystkie składniki należy połączyć na jednolitą masę. Sekret pysznych naleśników tkwi w jajkach – to dzięki nim mąka zwiąże się z mlekiem, tak więc nie próbuj na nich oszczędzać :). Naleśniki należy smażyć na małym ogniu, pamiętając o tym, żeby były odrobinę „grubsze” niż te tradycyjne. Ich przewracanie wymaga wprawnej ręki, ale mnie udało się to za pierwszym podejściem :).

Naleśniki można podawać ze świeżymi owocami, kremowym serkiem, bitą śmietaną etc.

Smac IMG_0194 IMG_0196znego 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Share

Kuracja metaboliczna wspomagana homeopatycznie

Myślę (i chyba nie jestem w tym odosobniona), że każda kobieta ma za sobą przynajmniej jedną dietę w życiu (w zdecydowanej większości przypadków jest to dieta odchudzająca). Chciałabym przedstawić Wam dietę, co do której jestem pewna, że jest skuteczna. Wiem, bo sama z niej skorzystałam. Skorzystali również moi przyjaciele, znajomi, a także najbliższa rodzina – z rewelacyjnym efektem! To, co wyróżnia tę dietę od pozostałych, to fakt, iż:

  • nie czujesz uczucia głodu;
  • nie tracisz energii, gdyż dostarczasz swojemu organizmowi wszystkich niezbędnych minerałów i mikroelementów, jakich potrzebuje;
  • nie musisz uprawiać sportu, żeby schudnąć (choć jest to jak najbardziej wskazane);
  • skóra po zrzuceniu kilogramów nie jest obwisła jak w przypadku innych diet (mimo braku sportu);
  • efekt jo-jo praktycznie nie występuje;
  • masz możliwość mieć ją zupełnie za darmo (lub tez nawet zarabiać na jej polecaniu. Tak, na POLECANIU, a nie na sprzedawaniu!);
  • doradzę Ci za darmo w trakcie trwania całej kuracji (w ośrodkach SPA, w których również stosuje się tę dietę, koszt doradztwa to wydatek rzędu ok. 2000 €!);
  • kupujesz wysokojakościowe suplementy bezpośrednio u producenta – bez pośredników, podwyższających koszty kuracji.

Wiem, co sobie teraz myślicie, bo myślałam dokładnie tak samo. Znajomi, przyjaciele i rodzina również myśleli, że to kolejna dieta-cud, że chcę Wam coś sprzedać, że to i tak w Waszym przypadku nie pomoże, że próbowaliście już wszystkiego, że……… i tak dalej. Nic bardziej mylnego! Postaram się, aby cały ten blog był świadectwem tego, że ta dieta naprawdę działa!

W sumie, jeśli skorzystacie, to stracić możecie tylko kilogramy… a zyskać o wiele więcej – czyli zdrowie, szczęście, lekkość i potężnego kopa energii!

Zapraszam Was w fascynującą podróż po świecie pełnym spełnionych marzeń o zdrowiu, pięknie i szczęściu!


Aby ułatwić zainteresowanym samodzielne przeprowadzenie kuracji zostały tu streszczone najważniejsze informacje i wyciągi z dwóch książek na temat kuracji dotyczącej przemiany materii. Podane numery stron opierają się u Matthiasa Jünemanna na jego e-booku z roku 2012, a u Anny Hild na 4 wydanie z roku 2013. Opisana kuracja istnieje już ponad 50 lat, ale ani Państwo, ani ja nie wiedzieliśmy o niej- aż do dnia dzisiejszego! Matthias Jünemann opisuje w swojej książce „Die Adipositas Kur“, w jaki sposób stracił on w ciągu zaledwie 300 dni niesamowite 100 kg. Mówi on, że ta kuracja jest jedynym funkcjonującym sposobem pozbycia się raz na zawsze nadmiernego tłuszczu (str. 22). Tą metodą  można szybko i zdrowo pozbyć się niezdrowego niebezpiecznego tłuszczu – i to  bez głodowania czy też nadmiernego uprawiania sportu. Powodem odkładania się niepożądanego tłuszczu w organizmie jest nieprawidłowa czynność  Hypothalamusa (Hypothalamus to część podkorowa mózgowia zaliczana do międzymózgowia, która nadzoruje reakcje bezwiedne organizmu), która  prowadzi do nadmiernego gromadzenia się tłuszczu, co jest głównym powodem nadwagi i – mimo wszelkich wysiłków – problemami z pozbyciem się jej (str.  17-20).

hypothalamus

Ten program redukcji wagi jest pomysłem błyskotliwego lekarza i endokrynologa, A.T.W. Simeonsa, który połowę swojego życia poświęcił temu, żeby odkryć tajemnicę otyłości. Najpierw badał wszystkie organy ale nie znalazł żadnych połączeń z nadwagą. Zamiast tego odkrył, że powodem nadmiernego odkładania się tłuszczu jest nieprawidłowa czynność Hypothalamusa (str. 16 ff). Dr. Simeons pracował w Indiach między rokiem 1931 a 1952. Tam obserwował  on pracujące ciężko na polu kobiety, które – mimo niewielkiej ilości pożywienia rodziły zdrowe i normalne dzieci. Odkrył on substancję o nazwie HCG (Human Chorin Gonadotropin), która jest odpowiedzialna za dostarczenie płodowi wystarczającej ilości składników odżywczych potrzebnych do jego rozwoju. HCG jest glikoproteiną, przypomina swoją budową hormon, ale hormonem nie jest. Jünemann opisuje, że HCG skłania praktycznie podwzgórze do kontrolowania metabolizmu tak, że ten doskonale działa i odciąga rezerwy tłuszczu. Podczas stosowania ścisłej diety z niewielką ilością kalorii, podwzgórze wysyła sygnały do organizmu, aby ten udostępnił zapasy tłuszczu i przekształcił je w energię – aż do ok. 3000 kcal dziennie! HCG nie ma wpływu na tłuszcz strukturalny lub masę mięśniową (str. 21).
Dlatego osiągną Państwo bardzo szybko atraktywną figurę, płaski brzuch, wąskie biodra, a zasoby tłuszczu na kolanach, ramionach i plecach topnieją jak śnieg na wiosnę. Nie znane są absolutnie żadne skutki uboczne przy stosowaniu homeopatycznego HCG (str. 21).

Jünemann pisze: „Największą korzyścią tej kuracji z HCG i obniżoną ilością kalorii jest jednoznacznie podwyższenie metabolizmu na wartości takie, jak u zdrowego człowieka o normalnej wadze oraz przestawienie Hypothalamusa na  zdrowe i normalne działanie, czyli reset naszego Set-Points. Set-Point – określony standard wagi – definiuje tę wagę, która będzie osiągnięta, niezależnie od tego, co robimy, aby stracić na wadze. To błędne koło możemy przerwać jedynie poprzez bezpośrednią manipulację podwzgórza za pomocą HCG. Innego sposobu nie znam.”
„Dlatego nie jest to żadna podła dieta, ale jedyna naprawdę funkcjonująca kuracja przeciw otyłości i nadwadze. Waga ciała po tej kuracji pozostanie stabilna dzięki obniżeniu Set-Point oraz podwyższeniu metabolizmu (str. 22).” Aby ta kuracja odniosła pożądany skutek i żeby zapobiec efektowi jo-jo konieczne jest podczas resetacji i stabilizacji dostarczanie organizmowi wysokowartościowych mikroelementów.
Interesujące jest to, że to wszystko jest już od ponad pół wieku znane, ale przez Upper Class trzymane w tajemnicy. Oto wyciąg z książki Anny Hild pt. „Die hCG Diät”.
hcg-diat

Tajemnica diety pięknych i bogatych
Nadszedł czas, aby wyjawić pewną tajemnicę. Tajemnicę, którą znani i bogaci ukrywają od ponad 50 lat. Tajemnicę, która znana jest tylko nielicznym lekarzom i stosowana podczas drogich kuracjach specjalnych w ekskluzywnych i dyskretnych klinikach w Rzymie, Genewie, Marbelli i Kalifornii. Tajemnica szczupłych i pięknych, które ich sylwetkę zachować, albo na nowo osiągnąć mogą – i to w bardzo krótkim czasie.

Zarówno w kolorowych czasopismach jak i w TV stawiane jest często pytanie: Jak to właściwie jest możliwe, że np.: taka aktorka filmowa, jak Renee Zellweger, krótko po kręceniu roli w „Bridget Jones-filmach”, w których gra sympatycznego pulchniaczka, znowu z figurą modelki unosi się nad „czerwonym chodnikiem”? Albo w jaki sposób jest możliwe, aby prominentna Heidi Klum lub Catherine Zeta Jones w kilka tygodni po porodzie mogła pokazać się przed kamerą w obcisłej sukni wieczorowej, pod którą nie ma ani śladu tłuszczyku ciążowego? W jaki sposób udało się w 1990 latach gwieździe Hollywood Liz Taylor pokazać się na glamurowym weselu z Larry Fortensky w sukni rozmiaru 38, mimo że parę tygodni wcześniej musiała się wciskać w rozmiar 42? I jak długo udawało się już w latach 60-tych utrzymać Sophii Loren jej wymarzoną figurę albo Marcellowi Mastroianni prezentować jego męski wygląd?
Informacje o tej diecie, znanej od ponad pół wieku, były przekazywane w świecie prominentów . jedynie od człowieka do człowieka. Dyskrecja była -i jest do tej pory! – najwyższym przykazaniem dla lekarzy i prywatnych klinik stosujących tę metodę. Do tego trzeba dodać, że ta kuracja jest droga, naprawdę droga! Tysiące Euro trzeba poświęcić, aby w kilka tygodni osiągnąć i na stałe utrzymać swoją wymarzoną wagę.
Wszystko to może się natychmiast za pomocą tej książki zmienić! Nadszedł czas, aby odsunąć kurtynę i zdać relację na temat tej tak spektakularnej diety, o skuteczności hormonów i bez efektu jo-jo.

Konieczność suplementacji środkami witalnymi
Obydwoje autorów potwierdza, że aby osiągnąć sukces w tej diecie oraz zapobiec efektowi jo-jo, niezbędne jest zaopatrzenie organizmu wystarczającą ilością wysokojakościowych środków witalnych.
Matthias Jünemann poleca konkretnie 4 (a obecnie po doskonałych sukcesach ponad 8 tysięcy użytkowników polecanych jest nawet 6) produkty firmy Life Plus, które pokrywają zapotrzebowanie na witaminy, minerały, antyoksydanty, kwasy tłuszczowe, aminokwasy i proteiny (str. 158-166). Anna Hild poleca również całą gamę środków witalnych na stronach 34-40 jej książki.

Matthias Jünemann następująco wyjaśnia konieczność dostarczania organizmowi środków witalnych: Czy kiedykolwiek pytali się Państwo siebie samych, skąd bierze się Wasz wilczy apetyt? Częściowo stąd, że naprawdę odczuwamy głód, ponieważ nam, każdej komórce naszego ciała, czegoś ważnego brakuje, a mianowicie przeróżnych związków odżywczych, które są dla nas niezbędne (str. 159).
Sposób odżywiania, składający się z przerobionej/przetworzonej żywności, dużej ilości cukru, tłuszczów, pustych węglowodanów, jest główną przyczyną uszkodzenia jelit, które nie są w stanie prawidłowo wchłaniać tę niewielką ilość substancji odżywczych, jakie my naszemu organizmowi dostarczamy. Wynikiem tego jest chroniczny niedobór w komórkach, wskutek którego komórki wysyłają organizmowi sygnały, żeby więcej jeść. To prowadzi do zwiększonej konsumpcji makroelementów, zwykle węglowodanów, tłuszczy i cukrów a te znowu przylegają do naszych bioder (str. 159).
Błędne koło przyrostu wagi połączone z nieprawidłowym odżywianiem. Dlatego też jest możliwe, że my także po kuracji metabolicznej przybierzemy na wadze. Obok przestawienia podwzgórza musimy również naszą przemianę materii doprowadzić do równowagi- za pomocą wysokowartościowych środków witalnych i esencjonalnych kwasów tłuszczowych.
Jünemann pisze: „Witaminy regulują przemianę materii. Niedobór 47 niezbędnych do życia mikroelementów spowalnia metabolizm i osłabia nasz system immunologiczny.
Tak więc nie zapominajmy regularnie tankować tych bio-katalizatorów!!! Dokładnie z tego powodu rozsądne jest także po (…) zakończeniu kuracji regularne zaopatrywanie organizmu mikroelementami i tym samym utrzymanie metabolizmu w równowadze. W ten sposób mogą Państwo uaktywnić wiele funkcji organizmu- naszej fabryki biochemicznej, poprawić sprawność fizyczną i wspomóc nasz system obronny w zapobieganiu chorobom.” (str. 160-161).

Esencjonalne kwasy tłuszczowe
Jako że decydujemy się tu na (prawie) beztłuszczową kurację, a pewne kwasy tłuszczowe nieodzowne są dla prawidłowego funkcjonowania organizmu i musimy mu je dostarczyć, polecam- w przeciwieństwie do Dr. Simeonsaich codzienną suplementację. Chodzi mi szczególnie o kwasy tłuszczowe Omega-3, zwane też kwasami alinolenowymi. Kwas Omega-3 występuje w licznych olejach roślinnych: olej sojowy, olej z pestek winogron, olej chia, olej konopny, olej z oliwek, słonecznikowy, z orzecha włoskiego, rzepakowy i lniany. Niech Państwo używają dziennie jedną łyżeczkę nierozcieńczonego oleju albo jako dodatek do sałaty. Dostępne są też jajka omega-3, ale one nie bardzo mi smakują, jakoś takie oleiste. Łosoś i orzechy włoskie są również bogate w kwasy omega 3. Wspaniałym produktem jest OmeGold. Polecane są tu 3 kapsułki dziennie. W skrócie kilka przeze mnie używanych produktów:

–  wymieniony wyżej OmeGold (zaopatrzenie w niezbędne kwasy tłuszczowe);
– TVM Plus- dla optymalnego zaopatrzenia komórek mikroelementami (jeszcze bardziej godnym polecenia jest produkt Daily Plus, który nie tylko maksymalnie odżywia nasze komórki, ale również wspomaga oczyszczanie jelit oraz wiązanie i wydalanie odpadków, jak np.: niestrawionych resztek, trucizn, kwasów itp.;
– MSM Plus – odtruwanie i oczyszczanie komórek i Hypothalamusa;
– Proanthenols 100 – ochrona komórek i regeneracja skóry
– polecany jest także Tripple Protein Shake, który wspomaga podtrzymywanie pracy systemu mięśniowego, regenerację organizmu, działanie pamięci, koncentracji i inne

Okres trwania kuracji metabolicznej
M. Jünemann pisze na stronie 93 swojej książki:
„Państwo mogą się trzymać zalecenia dr. Simeonsona i po 40 dniach diety przejść do fazy stabilizacji a na zakończenie robić fazę testowania cukrów i węglowodanów, podczas której Państwo powoli wprowadzają do jadłospisu skrobię i cukier oraz obserwują wagę ciała. Ale jeśli mają Państwo tak dużo jak ja do zrzucenia, mogą Państwo po prostu przedłużyć fazę diety. Organizm sam da nam znać, kiedy należy tę fazę zakończyć. Znane są przypadki, gdzie dieta była 100 dni a nawet dłużej prowadzona. (…)

W przeciwieństwie do kuracji zastrzykowej, nie rozwija się u nas odporność na homeopatyczne hCG i dlatego też można na nowo rozpocząć następną partię. Przykładowo: stosują Państwo 30 dniową kurację plus 30 dni stabilizacji, stwierdzą jednak, że chcą jeszcze więcej schudnąć to mogą Państwo w każdej chwili, także podczas stabilizowania, zacząć na nowo kurację. Bez względu na to, czy ukończyli Państwo testowanie, czy nie”. Anna Hild pisze na ten temat w swojej książce na stronie 32:
„Jeśli chcą Państwo więcej wagi stracić, niż się Państwu w ciągu 21 diety udało, mogą Państwo doczepić jeszcze jedną. (…) Dieta z 500 kcal i hCG nie powinna jednak trwać dłużej niż 42 dni. Możliwe jest, że Państwo nie będą na hCG reagować. Dr. Simeons polecał swoim pacjentom zakończenie diety po stracie: u kobiet 17 kg, a u mężczyzn 20 kg. Te same wartości obowiązują także w nowoczesnym programie odchudzania z hCG. Jeżeli chcą Państwo jeszcze więcej stracić na wadze to należy trochę odczekać. Po ok. 6 tygodniach przerwy można doczepić następną fazę, potem znowu ponad 6 tygodni przerwy itd. Obojętnie jak długo chcą prowadzić Państwo tę kurację, proszę sporządzić osobistą tabelę wagi. To Państwa będzie motywowało!!!

wykres-utraty-wagi

Share